środa, 4 listopada 2015

NASZA PRZYJAŹŃ

Dzień dobry wszystkim !! :)

Oto pierwszy post w listopadzie :) Mimo silnego wiatru i niezbyt pięknej pogody wybrałam się na zdjęcia nad zalew, wraz z moją nową współlokatorką Klaudią. Ale to nie o niej będzie dziś mowa, opowiem wam troszkę o mojej znajomości z An. :)

Z Anią poznałyśmy się już jako małe dzieci :) Poszłam do pierwszej klasy, do nowej szkoły i pierwszą osobą jaką tam poznałam była Ania. Od razu jak ją zobaczyłam pomyślałam sobie ~ta dziewczyna będzie moją przyjaciółką~ wiele nie potrzebowałyśmy do tego, aby się do siebie zbliżyć. Razem w szkole rozrabiałyśmy i dokuczałyśmy wszystkim hehe (już od małego, byłyśmy niegrzeczne) ;))
Po pierwszej klasie podstawówki, zmieniłam szkołę więc drogi moje i Ani się rozeszły, ale na szczęście nie na długo! Rok później Ania przepisała się do mojej szkoły i znowu byłyśmy razem :))

I tak aż do 3 klasy gimnazjum, zawsze razem, w każde kłopoty wmieszane byłyśmy razem, a muszę przyznać, że było ich wiele, w gimnazjum bardzo  różki nam urosły :))


Kiedy poszłam do 1 klasy liceum zaczęłyśmy rzadziej się spotykać, ale byłyśmy w stałym kontakcie telefonicznym. Teraz jestem w 2 klasie i mimo, że Ania niedawno przeprowadziła się na Śląsk mamy ze sobą bardzo dobre relacje, piszemy praktycznie 24/7 ;) Przed Ani wyjazdem miałyśmy małą imprezę pożegnalną, do dziś jak przypomnę sobie ten wieczór i tą noc to chce mi się śmiać, było naprawdę super. Jeden z lepszych melanży haha! :D

Bardzo się cieszę, że taki ktoś jak ona stanął na mojej drodze, jestem jej wdzięczna za to, że nawet w środku nocy potrafi wysłuchać moich życiowych teorii, żali, albo po prostu zwykłego płaczu. Pomaga mi tak jak potrafi, jest starsza więc tłumaczy mi wiele rzeczy, ponieważ przeżyła troszkę więcej, ma swoją rodzinę i jest dojrzalsza. Bardzo za nią tęsknie, ale już niedługo się zobaczymy! :D

I myślę, że to jest prawdziwa przyjaźń, która potrafi przejść przez wszystko i żadna rozłąka, ani kilometry nie są w tanie tego zniszczyć? <3


 Na sesję założyłam :
-czarną bluzę z napisem ''jestem taką osobą, że gdy rano moja stopa dotyka podłogi diabeł w piekle mówi ooo kur** wstała ! '' bluzę dostałam na urodziny od cioci i wujka, jest ona bardzo cieplutka i wygodna. W jednym poście już ją miałam na sobie ;)
-ciemne jeansy z wysokim stanem
-szare botki z Jennifer wysadzane na czubku i z tylu na pięcie szarymi, ciemnymi ćwiekami
-oraz czarny płaszczyk w białe kropeczki z Funk N'Soul




























                                              Miłego kochani!
  Zapraszamy na naszego instagrama : https://instagram.com/olivvan69/




7 komentarzy:

  1. Mam pytanie, za ile kupiłaś ten płaszczyk?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rodzice zapłacili za niego ponad 300 zł, niestety nie znam dokładnej ceny, bo to był prezent ;)

      Usuń
  2. Czym były robione zdjęcia? Super jakość:-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post kochana <3 To jest prawdziwa przyjaźń :D

    www.polayourstyleyourway.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie się czyta ten wpis wiedząc że jest on poświęcony bliskiej mi osobie-mojej kochanej siostrzyczce :D cieszę się że otrzymałyście od życia tak wspaniały prezent jakim jest PRZYJAŹŃ ! Ja dawno to utraciłam zaraz po 18-tce i powiem Wam że warto dbać o to co się ma-obustronnie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozazdrościć takiej przyjaźni ;* super zdj :)
    zapraszam http://jesteinna.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń